Blog

18.09.2015

Nowe loty z Warszawy i Poznania od Wizz Aira

Loty do Aberdeen

Loty z Warszawy mają rozpocząć się w maju 2016. Aberdeen to miasto w północno-wschodniej Szkocji, położone nad Morzem Północnym u ujścia dwóch rzek, Dee i Don, od których wywodzi swą nazwę. Krajobraz miasta tworzą połacie zieleni, piaszczyste wybrzeże, kutry rybackie, platformy wiertnicze i kamieniołomy granitu. Ze względu na te ostatnie oraz częste wykorzystanie granitu przy budowaniu domów i budynków publicznych, Aberdeen nazywane jest Granitowym Miastem. I jest z tego dumne, a wyraża to podczas Aberdeen Granit Festival.

 

Wydawać by się mogło, że miejsce, które słynie z wydobycia ropy naftowej i granitu musi być smutne i przygnębiające. Jednak Aberdeen takie nie jest, a to za sprawą licznych parków i ogrodów. Warto wybrać się do Duthie Park, gdzie w szklarniach zgromadzone zostały rośliny z różnych części świata. Niedaleko też znajduje się Cairngorms National Park, największy pod względem powierzchni park narodowy w Wielkiej Brytanii. Co więcej, Aberdeen zostało wielokrotnie uznane za najbardziej ukwiecone miasto w Zjednoczonym Królestwie. Spodoba się tu miłośnikom pieszych wędrówek, którymi można cieszyć się na plaży, bulwarze nadmorskim, parkach, okolicznych miasteczkach i w samym Aberdeen.

 

Wśród zabytków, z których większość zbudowano z granitu, na uwagę zasługują stare gmachy uniwersytetu czy katedra św. Machara z XVI wieku. Jednym z najważniejszych jest Provost Skene's House z 1545 roku, najstarszy dom prywatny w Aberdeen.Niegdyś mieszkał w nim burmistrz miasta. Obecnie jest bezpłatnie udostępniany zwiedzającym. Warto tu zajrzeć dla zachowanych oryginalnych mebli i mozaikowych posadzek. Aby lepiej poznać historię miasta i jego silny związek z morzem można udać się do Muzeum Morskiego.

 

Okolice Aberdeen również się ciekawe turystycznie. Przecież to Szkocja, a skoro Szkocja, to i zamki. W pobliżu miasta znajduje się ich kilkanaście, a do najsłynniejszych należą Dunottar i Balmoral. Drugi z nich jest rezydencją rodziny królewskiej od 1852 roku. Znajduje się na terenie parku Cairngorms. Turyści mogą go zwiedzać podczas nieobecności rodziny królewskiej. Warto też pojechać do zamku Glamis, który zyskał sławę najbardziej nawiedzonego w całej Wielkiej Brytanii. Ze względu na umiejscowienie tutaj przez Williama Szekspira akcji „Makbeta”, często odgrywa się tu tę sztukę.

 

Ponadto do atrakcji turystycznych należą rejsy po Morzu Północnym, w czasie których można zaobserwować foki, delfiny czy wieloryby. Część dochodu z biletów przeznaczana jest na ochronę przyrody. Aberdeen należy też do nielicznych miejsc w Szkocji, skąd można podziwiać zorzę polarną.

 

 

Co warto zobaczyć w Bari

Najcieplejszy z ogłoszonych kierunków, Bari, znajduje się w południowych Włoszech nad Adriatykiem. Jest stolicą regionu Apulia i ważnym portem handlowym. Od 1930 roku odbywają się tu międzynarodowe Targi Lewantyńskie. Port w Bari ma też duże znaczenie turystyczne. Ma bowiem połączenia promowe z miastami Grecji, Chorwacji i Czarnogóry. Tak jak w Aberdeen, również tu wydobywa się ropę naftową, co jednak nie umniejsza atrakcyjności temu miastu. Najpiękniejszą jego częścią jest średniowieczna starówka pełna wąskich i krętych uliczek, w których można spacerować lub usiąść w jednej z licznych kawiarni na włoską kawę. Bari ma też nowoczesne oblicze, które widać w ekskluzywnych restauracjach i butikach sławnych projektantów mody.

 

Kto chce jednak zwiedzać wiekowe zabytki, powinien udać się do Castello Normanno Svevo, zamku powstałego w 1131 roku, ale przebudowanego w XVI wieku przez księcia Fryderyka II z Hohenstaufów, który nadał mu renesansowy kształt. Kolejnymi najważniejszymi zabytkami Bari są dwa obiekty sakralne: romańsko-gotycka katedra św. Sabina, patrona miasta, słynąca z XIII-wiecznych fresków oraz romańska bazylika św. Mikołaja, gdzie przechowywane są relikwie tego świętego. Na pamiątkę przeniesienia relikwii z Turcji do Bari, 8 maja odbywa się święto ku czci św. Mikołaja, Festa di San Nicola. Ponadto w bazylice znajduje się postawiony w 1593 roku nagrobek królowej Polski Bony z dynastii Sforzów, żony Zygmunta I Starego i matki Zygmunta Augusta. W Bari jest jeszcze kilka innych kościołów, jak romańskie kościóły św. Marka i św. Grzegorza czy klasztor Franciszkanów, które warto odwiedzić ze względu nie tylko na ich wartość historyczną, co artystyczną. Ciekawostką jest, że w bazylice św. Mikołaja modlił się w 1984 roku papież Jan Paweł II. Jego imieniem nazwane zostało lotnisko Bari, Karol Wojtyła Airport.

 

W okolicy warto udać się do doliny Valle dei Trulli, gdzie zobaczyć można zabudowania trulli, czyli wapienne domy w kształcie stożków. Najwięcej takich budowli można zobaczyć w miejscowości o nazwie Alberobello. Ciekawym miejscem jest również miejscowość Matera, a zwłaszcza jej najstarsza część Sassi, która słynie w domów wydrążonych w skałach tufowych, podobnie jak w Kapadocji. Loty do Bari z Warszawy ruszają w maju 2016.

 

 

Atrakcje turystyczne Reykjaviku i okolic

Również w maju 2016 wystartują loty z Warszawy do Reykajaviku. Dotychczas Wizz Air oferował bezpośrednie loty do Reykjaviku z Gdańska. Pasażerowie z Warszawy powinny być bardzo zadowoleni z połączenia do Islandii, bo bilety na wyspę ognia i lodu są często dość drogie, a jak dotąd mogli oni latać tylko z przesiadkami. Reykjavik to stolica Islandii i jej największe miasto. To też najbardziej na północ wysunięta stolica świata. Kiedy lecieć na Islandię? Jeśli ktoś nie lubi marznąć, najlepszą porą będzie lato. Temperatury sięgają wtedy nawet ponad 20 stopni Celsjusza, choć zazwyczaj można się spodziewać kilkunastu. Ponadto panuje tam zjawisko dnia polarnego, co sprawia, że noce w czerwcu i lipcu zwane są białymi. W zimie natomiast odwrotnie, panują długie noce polarne, które mogą działać przygnębiająco. Ale za to można wtedy obserwować niesamowite zjawisko zorzy polarnej.

 

Mieszkańcy Islandii słyną ze świadomego podejścia do ekologii. Powietrze w Reykjaviku jest tak czyste, że widać z niego lodowiec Snaefellsnes, położony na półwyspie o tej samej nazwie, oddalonym od brzegów Reykjaviku o ponad 100 km. W stolicy Islandii nie można nie zauważyć związków miast z naturą. Już sama jego nazwa nawiązuje do otaczającej miasto przyrody, gorących źródeł i gejzerów, oznacza bowiem w języku islandzkim „dymiącą zatokę”. Taką nazwę nadał osadzie, jaką był w swych początkach Reyjkavik, wiking Ingolf Amarson w 874 roku. Brzegi miasta oblewa Ocean Atlantycki, a fiordy ostro wchodzą w ląd. W odległości ok. 10 km od miasta znajdują się góry Esja. Panoramę miasta i gór można świetnie zobaczyć z dwóch miejsc. Jednym z nich jest nowoczesny kościół Hallgrimskirkja mierzący 75 metrów wysokości, który jest drugą największą budowlą w Islandiii. Widać go z każdego miejsca w mieście. Drugiim punktem widokowymjest obrotowa restauracja Perlan, która zatacza obrót o 360 stopni w ciągu godziny. W jej podziemniach znajdują się gorące źródła. Stąd też rozprowadzana jest woda dla mieszkańców Reykjaviku. 

 

W Reykjaviku napewno trzeba zobaczyć Stare Miasto, gdzie ulokowany jest najstarszy dom w mieściez 1752 roku, dom Fogetinn. Znajduje się tu także postmodernistyczny Ratusz, gmach parlamentu i inne zabytkowe budynki. Starówka Reykjaviku nie jest typową europejską starówką z bogato zdobionymi fasadami kamienic, ale posiada wiele uroku, którego nadaje jej staw Tjornin. 

 

W mieście istnieje też sporo muzeów. Można wybrać się do Muzeum Narodowego Islandii, Muzeum Fotografii, ale jednym z najbardziej intrygujących jest Islandzkie Muzeum Fallologiczne, w którym zgromadzone zostały członki różnych przedstawicieli ssaków. Na nabrzeżu znajdują się w bliskiej odległości od siebie, nowoczesna sala koncertowa Harpa oraz solfar, czyli Słoneczny Podróżnik - rzeźba Jona Gunnara Arnsona przedstawiająca łódź wikingów. 

 

Jadnak większą atrakcją od architektury czy muzeów Reykajviku jest oddalona o ok. 40 kilometrów Blue Lagoon, czyli Błękitna Laguna. Turyści przyjeżdżają tam, by zażyć kąpieli w wodzie o neonowym odcieniu niebieskiego, nad którą unoszą się obłoki pary. Jadąc do Reykajviku nie można nie zabrać aparatu fotograficznego. Okolice miasta wręcz proszą się o to, by je sfotografować. Czarne plaży, skały wulkaniczne i formacje bazaltowe porośnięte mchem oraz liczne wodospady. Koniecznie uwzględnijcie Islandię w swoich urlopowych planach.

 

 

Co warto zobaczyć w Bristolu

W maju 2016 Wizz Air poszerzy swoją ofertę lotów do Bristolu. Teraz z Polski do tego miasta można będzie dolecieć nie tylko z Katowic, ale również z Warszawy. Czy warto? Nawet się nie zastanawiajcie, tylko rezerwujcie tanie loty. Bristol położony jest w południowo-zachodniej Anglii nad rzeką Avon, tuż przy jej ujściu do Kanału Bristolskiego, 185 km na zachód od Londynu. Miasto to jest przede wszystkim ważnym ośrodkiem kulturalnym i naukowym. Może poszczycić się najstarszym teatrem w Anglii, Theatre Royal (w sąsiedztwie znajduje się szkoła teatralna Bristol Old Vic School, gdzie kształciło się wielu sławnych dziś brytyjskich aktorów) czy najstarszym ogrodem zoologicznym założonym poza stolicą. Bristolskie zoo powstałe w 1836 roku jest też jednym z najstarszych tego typu obiektów na świecie. Zlokalizowane jest na skraju parku Bristol Downs, gdzie znajduje się symbol miasta, wiszący most Clifton Suspension Bridge. Przewieszony nad malowniczym wąwozem rzeki Avon, 100 metrów nad ziemią jest miejscem, gdzie po raz pierwszy (poza wyspami Pacyfiku, gdzie wśród rdzennych mieszkańców narodziła się idea skoków z przywiązanymi do kostek linami), w 1979 roku, skakano na bungee. Konstruktorem mostu był brytyjski inżynier, Isambard Kingdom Brunel. Zaprojektował on również inną, wielką atrakcję Bristolu, SS Great Britain, pierwszy statek parowy, który pływał z Bristolu do Nowego Jorku. Obecnie zamieniony jest on na muzeum.

 

Architektura Bristolu ucierpiała w czasie II wojny światowej z powodu bombardowań. Zniszczonych zostało wiele zabytkowych kościołów, ale zachowała się średniowieczna katedra, kościół Wszystkich Świętych czy kościół św. Filipa. Po wojnie w krajobrazie miasta pojawiły się bloki mieszkalne. Na szczęście postanowiono je wyburzyć i zmodernizowano centrum. Co ciekawe, pod koniec XIX-go wieku, w budownictwie na terenie Bristolu zaczęto stosować polichromiczną cegłę oraz dekoracyjne łuki i tak powstał bristolski styl bizantyjski.

 

Miłośnicy natury nie zawiodą się na Bristolu. Poza zoo i Bristol Downs warto wybrać się na spacer do Ashton Court, największego parku w mieście, gdzie znajduje XV-wieczny dwór. Są tu również liczne rezerwaty przyrody, w których można obserwować ptaki, w tym chronione w Angliii zimorodki. Jeśli ktoś martwi się czy angielska pogoda będzie sprzyjała spacerom po Bristolu, uspokajamy. Bristol uznawany jest za jedno z najcieplejszych i najbardziej słonecznych miast w Wielkiej Brytanii.

 

Będąc w Bristolu warto wypatrywać murali. Stąd pochodzi i tutaj tworzy niektóre ze swoich dzieł, znany na całym świecie artysta street-artu, Banksy. Jedną z jego prac można zobaczyć na murze Kliniki Zdrowia Seksualnego na skrzyżowaniu Park i Frogmore Street w Bristolu, a przedstawia ona nagiego mężczyznę zwisającego z parapetu i ukrywającego się przed mężem swojej kochanki, który wygląda za nim i szuka go.

 

 

Loty do Birmingham z Poznania

Pasażerom Wizz Aira z Poznania trafił się bardzo ciekawy kierunek. Może nie ma tam tyle słońca, co na Wyspach Kanaryjskich, ale atrakcje i zabytki Birmingham nie zawiodą turystów, którzy szukają nie tylko wypoczynku na plaży. Loty do Birmingham rozpoczną się 18 grudnia 2015.

 

Biirmingham razem z Coventry, Wolverhampton, Solihull, Tamworth, Dudley i Walsall tworzy drugi po Londynie, największy ośrodek metropolitalny w Wielkiej Brytanii. Położone jest niemal w samym centrum Zjednoczonego Królestwa, w regionie West Midlands. Ma ono znaczenie przemysłowe, naukowe i kulturalne. Znajdują się tu zakłady takich fiirm jak Rover czy Cadbury. Z dziećmi warto wybrać się do Cadbury World, będącym połączeniem muzeum czekolady z parkiem rozrywki. Miasto przecina więcej kanałów niż znajduje się w Wenecji. Niegdyś kanały służyły do transportu i miały duże znaczenie handlowe. Obecnie kursują po nich stateczki pasażerskie, głównie z turystami. W pobliżu kanałów znajdują się często jedne z najstarszych budynków w mieście. Birmingham, podobnie jak Bristol, ucierpiało w wyniku bombardowań w trakcie II wojny światowej. W odbudowanym mieście sporo było biurowców i wieżowców, co sprawiło, że nazywano je „betonową pustynią”. Tak jak i Bristol, również Birmingham zostało zmodernizowane.

 

Najstarszymi zabytkami są neogotycka katedra św. Chada z 1841 roku, zaprojektowana przez Augustusa Welby Northmore Pugina, twórcę Pałacu Westminsterskiego, kościół św. Marcina czy młyn Sarehole Mill z XVIII wieku. Warto zobaczyć także Dzielnicę Jubilerów, Jewellery Quarter, gdzie zgodnie z nazwą znajdują się zakłady jubilerskie czy chińską dzielnicę, Chinese Quarter, w której odnajdzie się każdy smakosz kuchni chińskiej.

 

Do atrakcji turystycznych Birmingham należy z pewnością National Sea Life Centre, imponujących rozmiarów akwarium. Prowadzony jest tam program hodowlany koników morskich, a jednym z najznamienitszych okazów jakim może się pochwalić akwarium jest ośmiornica olbrzymia, największa ze wszystkich ośmiornic. Nie brak też czegoś dla fanów literatury, zwłaszcza fantastycznej. W Birmingham, gdzie mieszkał J. R. R. Tolkien, znajduje się muzeum jemu poświęcone. Autor „Władcy Pierścieni” i „Hobbita” czerpał inspiracje do swoich książek z otaczającej go przyrody Birmingham i okolic. Podobno młyn Sarehole Mill, w pobliżu którego Tolkien spędzał dzieciństwo, stał się punktem wyjścia do opisania Shire i domu Bilbo Bagginsa. Rezerwujcie bilety do Birmingham i odkryjcie co jeszcze ma do zaoferowania, bo na tym lista atrakcji się nie kończy.

Oprócz bogatej oferty wyników wyszukiwania Centrum Podróży Online to również niewyczerpane źródło podróżniczych inspiracji